WordPress vs Wix: w czym WordPress jest lepszy
Wybór narzędzia to wybór drogi
Masz przed sobą dwa kuszące napisy na drzwiach: „Wix – szybko i prosto” i „WordPress – wolność i kontrola”. Jeśli Twoja strona ma być ulotką – wejście po lewej jest wygodne. Jeśli ma być narzędziem do sprzedaży, które rośnie razem z firmą, zacznij po prawej. W tym tekście pokażę Ci, dlaczego WordPress wygrywa w długim dystansie: od planu opieki, przez wielojęzyczność i szybkość, po integracje i portfolio, które sprzedaje. Oprzemy się na praktyce, a tam gdzie warto, podeprzemy zasadami z Google Search Central (SEO Starter), web.dev (Core Web Vitals) i Nielsen Norman Group.
1) Własność i kontrola: kto trzyma klucze
Wix to „zamknięty ogród”: hosting, kod i bazy są po stronie dostawcy. Dla wielu firm to wygoda na start, ale na etapie rozwoju pojawia się pytanie: „co, jeśli będę chciał zmienić zasady gry?”. W WordPressie stawiasz dom na swoim gruncie – masz dostęp do plików, baz, backupów i możesz przenieść się do innego dostawcy bez palpitacji. To szczególnie ważne, gdy strona zaczyna być centrum procesów: zbiera leady przez formularze opisane przeze mnie w „Kontakcie, który domyka”, łączy się z CRM i wystawia oferty.
2) SEO: w detalach kryje się wynik
SEO to nie magia, tylko porządek i kontrola szczegółów. WordPress daje je „w ręku”: edycję adresów, tytułów, opisów, danych strukturalnych i przekierowań. Z pomocą wtyczek (np. Yoast) układasz logiczną strukturę H1–H3, wdrażasz structured data i czytelne sitemap. W Wix wiele z tych obszarów jest „automatycznych” lub ograniczonych. Gdy chcesz pójść krok dalej – np. wersja EN z hreflang – WordPress po prostu to umożliwia, tak jak opisałem w artykule o dwujęzyczności.
3) Rozszerzalność: od wizytówki po system
Na WordPressie zbudujesz proste strony, ale i złożone rozwiązania: konfigurator wyceny, repozytorium dokumentów, katalogi realizacji z filtrami, custom post types i własne pola. To nie „naciągana obietnica”, tylko codzienna praktyka. Co ważne, elastyczność nie musi oznaczać chaosu – w dobrze prowadzonym serwisie pracujesz cyklem, o którym piszę w „Planie utrzymania”.
4) Integracje i automatyzacje: strona jako część procesu
Formularze, CRM, faktury, kalendarze, newslettery – WordPress jest „hubem”, który łączy kropki (webhooki, API, wtyczki). Dzięki temu po wypełnieniu briefu lead wpada do CRM z tagiem, klient dostaje potwierdzenie w tonie z „Kontaktu”, a zespół wchodzi w uporządkowaną pracę. To przewaga nad gotowymi pudełkami, w których „prawie się da”.
5) TCO: całkowity koszt posiadania
„Wix jest tańszy” – na starcie często tak. Po roku zaczynają się dopłaty i wymiany planów, gdy rosną potrzeby (języki, integracje, transfer). WordPress wymaga opieki (aktualizacje, backupy, bezpieczeństwo), ale inwestujesz w własny dom. W horyzoncie 24–36 miesięcy TCO często wychodzi korzystniej – szczególnie, jeśli strona jest ważnym kanałem sprzedaży i liczy się każdy procent konwersji.
6) Design i system komponentów
Na WordPressie projektant układa system, który przenosi charakter marki na każdy ekran: typografia, siatka, odstępy, microinterakcje. Wpis o minimalizmie vs. przepychu pokazuje, że siła leży w spokoju i rytmie. W gotowych kreatorach szybko dochodzisz do granic – chcesz „trochę inaczej” i zaczyna się walka z narzędziem.
7) Wielojęzyczność i ekspansja
Drugi język bez utraty SEO? W WordPressie to naturalna ścieżka: osobne adresy, hreflang, spójne menu, lokalne waluty. To klucz dla firm, które – jak pisałem w tekście o przewadze małej firmy – chcą szybko wyjść poza rynek lokalny.
8) Wydajność i dostępność
Szybkość to uprzejmość. Obrazy WebP/AVIF, porządek w fontach, mniej skryptów. Proste decyzje właściciela dają realne efekty – o szczegółach pisałem w tekście „Szybkość bez ofiar”. Dla dociekliwych: CLS, LCP i INP wyjaśnione na web.dev.
9) Bezpieczeństwo i kopie
Awaria zdarza się każdemu. Różnica polega na tym, jak szybko wracasz do gry. W WordPressie masz pełną kontrolę nad backupami, wersjonowaniem i polityką dostępu. To nie detal – to komfort pracy i spokoju.
10) Migracja z Wix do WordPress: plan 21 dni
Dzień 1–3: audyt treści i adresów, plan przekierowań. 4–6: makieta i kluczowe widoki (home, oferta, case’y, kontakt). 7–10: wdrożenie, import treści, linkowanie wewnętrzne (np. do portfolio). 11–14: szybkość (obrazy, fonty), testy mobilne. 15–18: SEO (title, opis, structured data). 19–21: publikacja, Search Console, monitoring, korekty.
11) FAQ: uczciwe odpowiedzi
Czy na WordPressie trzeba „ciągle coś robić”? Trzeba regularnie – to opieka, o której piszę w planu opieki. Czy WordPress jest bezpieczny? W dobrze prowadzonym projekcie – tak. Decydują praktyki, nie logo na stopce. Czy design będzie „taki sam” jak na Wix? Będzie lepszy, bo wynika z Twojej marki, a nie z katalogu.
Wolność, która się opłaca
WordPress daje wolność i odpowiedzialność. Dla firmy, która myśli o wzroście, to najlepszy układ. Zbudujmy na nim narzędzie, które dowozi rozmowy, a nie tylko „jest w sieci”.
Chcesz narzędzie, które rośnie z firmą? Postawmy na WordPress i mądrą opiekę.